Chcesz zrezygnować z niekorzystnej umowy polisolokaty? Nie należysz do odosobnionych przypadków. Odzyskanie pieniędzy nie jest niemożliwe, ale musisz podjąć kilka konkretnych kroków. Do wyboru masz przy tym dwie drogi – rezygnacja z polisolokaty i zwrot opłaty likwidacyjnej lub unieważnienie całej umowy.
Polisolokata – co to jest?
Jako osoba, która zawarła niekorzystną umowę z ubezpieczycielem, z pewnością aż za dobrze wiesz, co to jest polisolokata. Na tym etapie najbardziej interesuje Cię, jak odzyskać środki, a precyzyjna definicja nie ma dla Ciebie znaczenia. Aby jednak informacje w dalszej części tego artykułu na pewno okazały się dla Ciebie zrozumiałe, na wstępie trzeba przypomnieć o kilku kwestiach.
Polisolokata to teoretycznie umowa łącząca w sobie cechy charakterystyczne dla ubezpieczenia na życie oraz funduszu kapitałowego. Mechanizm jest prosty: co miesiąc płacisz składki, które następnie przeznaczane są na inwestycje. W ten sposób wypracowujesz coraz większy zysk. Umowa zawierana jest na określony czas, ale jeśli wcześniej z różnych względów postanowisz się wycofać, rezygnacja z polisolokaty jest możliwa.
Tyle w teorii, bo rzeczywistość wygląda już zupełnie inaczej. Przede wszystkim polisolokata ma niewiele wspólnego z umową ubezpieczenia. Można powiedzieć, że to produkt inwestycyjny jedynie opakowany w umowę ubezpieczeniową. Oznacza to, że:
- nie zapewnia Ci ochrony ubezpieczeniowej,
- wiąże się z naprawdę ryzykownymi inwestycjami,
- kwota na Twoim koncie nieraz nie tylko się nie zwiększa, ale jeszcze maleje.
Nic więc dziwnego, że tak wiele osób postanawia wycofać się z umowy. Wtedy okazuje się jednak, że rezygnacja z polisolokaty jest znacznie trudniejsza, niż mogłoby się wydawać. Czas więc przejść do prawdopodobnie najważniejszej dla Ciebie kwestii i odpowiedzieć na pytanie – jak odzyskać pieniądze z polisolokaty?
Jak zrezygnować z polisolokaty?
Sama rezygnacja z polisolokaty teoretycznie nie jest dużym problemem. Po pierwsze, możesz wycofać się z umowy do 30 dni od momentu jej podpisania. W takiej sytuacji ubezpieczyciel musi zwrócić Ci całość wpłaconej wcześniej sumy.
Rzecz w tym, że w większości przypadków decyzja o wycofaniu się z polisolokaty zapadła znacznie później – po kilku latach od zawarcia umowy. Zwykle dopiero wtedy widzisz, jak niekorzystna jest polisolokata i starasz się o odzyskanie zainwestowanych środków. I wtedy w pierwszej kolejności informujesz ubezpieczyciela o odstąpieniu od umowy z jednoczesnym żądaniem, by zwrócił Ci pieniądze. Tutaj jednak sprawa się komplikuje, bo jak możesz się spodziewać, taka decyzja nie jest dla TU korzystna. A to oznacza, że ubezpieczyciel skorzysta z różnych sposobów, by zatrzymać część Twoich pieniędzy albo odwieść Cię od pomysłu rozwiązania umowy.
Jak ubezpieczyciele utrudniają odzyskiwanie pieniędzy z polisolokaty?
W interesie ubezpieczyciela leży zadbanie o to, by zachować większość wpłaconych przez Ciebie środków. I to właśnie na etapie rezygnacji z polisolokaty doskonale widoczne stają się największe problemy związane z tą umową.
Problem 1.: opłata likwidacyjna
Zacznijmy od najpopularniejszego tematu, jakim jest opłata likwidacyjna (czasami spotkasz się też z takim pojęciem jak „świadczenie wykupu”). Z samej nazwy można wywnioskować, że jej wysokość powinna odpowiadać kosztom związanym z rozwiązaniem umowy. Rzecz w tym, że towarzystwa ubezpieczeniowe często z tego tytułu zatrzymują nawet 80-100% zainwestowanych przez Ciebie środków.
Dobra wiadomość jest jednak taka, że co do kwestii opłat likwidacyjnych nie ma żadnych wątpliwości – ubezpieczyciel może pobierać od Ciebie tylko taką kwotę, która rzeczywiście odpowiada kosztom zamknięcia konta i rozwiązania umowy. O ile więc mogłoby to być kilkadziesiąt czy kilkaset złotych, to już na pewno nie kwoty liczone w tysiącach. W tym kontekście wiele razy wypowiadał się Rzecznik Finansowy, Prezes UOKiK i sądy. Jeśli więc ubezpieczyciel mimo wszystko obciąża Cię nieproporcjonalnie wysokimi kosztami, możesz wystąpić o zwrot opłaty likwidacyjnej.
Problem 2.: pozornie korzystna ugoda
Ubezpieczyciel przedstawił Ci ugodę? Możesz uznać to za świetne rozwiązanie. Odzyskasz większość swoich środków szybko, bez wizyt na sali sądowej i bez toczenia dalszego sporu. Od razu nasuwa się pytanie – a gdzie w tym wszystkim haczyk?
Musisz wiedzieć, że zawarcie ugody zamyka Ci drogę do dochodzenia jakichkolwiek roszczeń w przyszłości. Właśnie dlatego tak ważne jest, by dokładnie przemyśleć ofertę ubezpieczyciela.
Nie każda ugoda jest dla Ciebie niekorzystna. Pamiętaj jednak, że zawierając ją, uzyskasz jedynie część należnej Ci kwoty. A jeśli ubezpieczyciel ma nikłe szanse na wygraną w sądzie, być może bardziej opłaca się odrzucić jego ofertę i dochodzić pełnego zwrotu środków. Dokładnie więc przemyśl tę decyzję, a jeszcze lepiej – skonsultuj się w tej sprawie z doświadczonym prawnikiem.
Problem 3.: zniechęcenie konsumenta perspektywą sporu w sądzie
Czy na myśl o przygotowywaniu skomplikowanych pism albo wizytach na sali sądowej, czujesz stres i zniechęcenie? Większość osób będących w tej samej sytuacji myśli podobnie. Najlepszą taktyką z punktu widzenia ubezpieczyciela jest więc zamknięcie Ci drogi do rozwiązania sprawy polubownie.
W takiej sytuacji masz dwie możliwości – albo walczysz o swoje prawa w sądzie, co z pewnością nie będzie dla Ciebie przyjemne, albo – ze względu na zniechęcenie tą perspektywą – rezygnujesz i zostajesz z niczym.
Wielu konsumentów wciąż jeszcze wybiera tę drugą drogę. Pamiętaj jednak, że ulegając ubezpieczycielowi i rezygnując z dalszej walki, tylko Ty tracisz. Warto zresztą dodać, że spór w sądzie wcale nie musi być tak trudnym przeżyciem, jak Ci się wydaje. Jeśli skorzystasz z pomocy prawnika, wyręczy Cię we wszystkich formalnościach, więc stres będzie niewielki.
Unieważnienie umowy polisolokaty – kiedy jest to możliwe?
Zwrot opłaty likwidacyjnej nie rozwiązuje w całości problemu utraconych kosztów. Wyobraź sobie, że suma składek na polisolokatę wyniosła 30 tysięcy złotych. Ze względu na przeprowadzane ryzykowne inwestycje część tych pieniędzy jednak przepadła. Na koncie masz więc obecnie 22 tysiące złotych. W takiej sytuacji nawet jeśli zdecydujesz się na rozwiązanie umowy polisolokaty, a ubezpieczyciel zwróci Ci pieniądze z konta i nie pobierze wygórowanej opłaty likwidacyjnej, jesteś kilka tysięcy w plecy.
Istnieje jednak alternatywa – całkowicie unieważniona polisolokata. Kiedy umowę uznaje się za nieważną, strony muszą zwrócić sobie wzajemne świadczenia. Chodzi więc o doprowadzenie do takiej sytuacji, jakby umowy nigdy nie zawarto. Z Twojej perspektywy oznacza to więc odzyskanie wszystkich pieniędzy zainwestowanych w polisolokatę. Brzmi znacznie lepiej niż sam zwrot opłaty likwidacyjnej, prawda?
Nie każda polisolokata może jednak zostać unieważniona. W tym kontekście duże znaczenie będą mieć poszczególne postanowienia umowne. Jeśli wynika z nich, że polisolokata miała niewiele wspólnego z typową umową ubezpieczenia, wiązała się z wysokim ryzykiem albo w ogóle nie zapewniała Ci ochrony, masz duże szanse na odzyskanie wszystkich środków.
Jak odzyskać pieniądze z polisolokaty – 3 kluczowe wskazówki
Jeśli polisolokata okazała się dla Ciebie niekorzystna i teraz zastanawiasz się, jak odzyskać pieniądze, to zwróć uwagę przede wszystkim na 3 istotne kwestie.
- Przeanalizuj, co w Twojej sytuacji jest bardziej korzystne – zwrot opłaty likwidacyjnej, czy unieważnienie całej umowy. W końcu chodzi przecież o to, by odzyskać maksymalnie wysoką kwotę.
- Nie idź na ugodę z ubezpieczycielem (a przynajmniej dokładnie przemyśl tę decyzję i upewnij się, że jest dla Ciebie korzystna, a jeszcze lepiej – skonsultuj się w tej sprawie z prawnikiem). Pamiętaj, że zawarcie ugody zamyka Ci drogę do dochodzenia jakichkolwiek dalszych pieniędzy w sądzie.
- Choć postępowanie przed sądem prawdopodobnie wydaje Ci się trudne i stresujące, to właśnie tam masz największe szanse na odzyskanie wszystkich należnych Ci pieniędzy. Co więcej, nie musisz przecież działać samodzielnie. Gdy skorzystasz z pomocy prawnika, cały ten proces będzie kosztował Cię znacznie mniej nerwów i czasu, niż myślisz.
Rezygnacja z polisolokaty – podsumowanie
- Polisolokata to tylko pozornie korzystna umowa, która zwykle wiąże się z ryzykownymi inwestycjami i znikomą albo zerową ochroną ubezpieczeniową.
- Choć umowa określa, ile ma trwać dana polisolokat, odzyskanie środków możliwe jest także wcześniej. W tym celu musisz wypowiedzieć umowę i żądać zwrotu pieniędzy zgromadzonych na koncie. Pamiętaj, że ubezpieczyciel może obciążyć Cię wówczas opłatą likwidacyjną, ale jej wysokość musi odpowiadać rzeczywistym kosztom związanym z zamknięciem polisolokaty. Nie może więc sięgać 80-100% zainwestowanych środków.
- Zamiast wypowiadać umowę, możesz też spróbować w całości ją unieważnić. Taką możliwość będziesz mieć przede wszystkim, gdy wykażesz, że polisolokata tylko pozornie była umową ubezpieczenia.
- Jeśli ubezpieczyciel zaproponuje Ci ugodę, uważnie przemyśl swoją decyzję. Pamiętaj, że zgadzając się na tę propozycję, odbierasz sobie prawo do dochodzenia jakichkolwiek pieniędzy w przyszłości.