- Nie masz ubezpieczenia od pożaru? To jeszcze nie znaczy, że nie otrzymasz odszkodowania!
- Kto może odpowiadać za pożar w Twoim domu, mieszkaniu lub firmie?
- Jak ustalić, kto odpowiada za pożar budynku?
- Co możesz zrobić w pierwszych godzinach, żeby zwiększyć szanse na otrzymanie odszkodowania od ubezpieczyciela osoby trzeciej?
- Dlaczego dowody mają tak duże znaczenie przy uzyskaniu odszkodowania za pożar nie z Twojej winy?
W tym wpisie:
Za pożar Twojej nieruchomości może odpowiadać sąsiad, spółdzielnia mieszkaniowa, wykonawca budynku, a nawet architekt. Każda z tych osób lub instytucji (a właściwie ich ubezpieczyciel) w pewnych sytuacjach będzie mieć obowiązek naprawienia szkody. O co musisz zadbać niedługo po zdarzeniu, żeby otrzymać odszkodowanie za pożar nie z Twojej winy? Przyjrzyjmy się najważniejszym krokom, których nie możesz pominąć.
Nie masz ubezpieczenia od pożaru? To jeszcze nie znaczy, że nie otrzymasz odszkodowania!
Wypłata odszkodowania za pożar najczęściej kojarzy się z sytuacją, w której zgłaszasz się do swojego ubezpieczyciela. Ten następnie ustala wysokość szkód i wypłaca odpowiednią kwotę. Żeby tak się jednak stało, trzeba mieć wykupioną nieobowiązkową polisę. Idąc dalej tym tokiem myślenia, wiele osób sądzi, że jeśli nie ma ubezpieczenia, to na pewno nie otrzyma odszkodowania.
To jednak zaledwie część prawdy. Szkody wywołane przez pożar możesz naprawić nie tylko z własnej polisy. Stanie się tak, gdy to ktoś inny ponosi odpowiedzialność za pożar i ma wykupione OC.
Kto może odpowiadać za pożar w Twoim domu, mieszkaniu lub firmie?
Pożar, który wybuchł nie z Twojej winy, może być wynikiem zaniedbań wielu różnych osób. A jeśli wykażesz, że to one ponoszą odpowiedzialność za całe zdarzenie, możesz otrzymać od nich odszkodowanie za pożar.
Odszkodowanie za pożar od sąsiada
Często dochodzi do sytuacji, w której miejscem wybuchu pożaru jest dom lub mieszkanie sąsiada, a dopiero później płomienie rozprzestrzeniają się na Twoją posesję. W takich przypadkach to sąsiad może ponosić odpowiedzialność za szkody powstałe w Twojej nieruchomości.
Być może nieprawidłowo wypalał trawy lub śmieci, przeprowadzał niebezpieczne prace spawalnicze, zaniedbał konserwację instalacji elektrycznej czy komina lub dopuścił do przegrzania się urządzeń grzewczych. Wina może również dotyczyć zaniedbania podstawowych zasad bezpieczeństwa pożarowego. Przykładem będzie choćby pozostawienie bez nadzoru palącego się kominka lub nieprawidłowe składowanie materiałów łatwopalnych.
We wszystkich takich przypadkach odszkodowanie za pożar możesz otrzymać od ubezpieczyciela sąsiada. Oczywiście, o ile taki sąsiad ma wykupione OC. Teoretycznie jeśli takiej polisy nie posiada, powinien wypłacić odszkodowanie z własnych środków. W praktyce jednak może okazać się to niemożliwe, jeśli sąsiad nie dysponuje taką kwotą.
Odszkodowanie za pożar od spółdzielni mieszkaniowej
Spółdzielnia odpowiada za szkody powstałe we wspólnych częściach budynku. Teoretycznie więc za pożar w Twoim mieszkaniu nie będzie ponosić odpowiedzialności i tu potrzebna jest Ci już własna polisa. Ale znów wiele zależy od przyczyny pożaru. Bo jeśli do pożaru doszło np. w części wspólnej i dopiero potem rozprzestrzenił się on na Twoje mieszkanie, to spółdzielnia (a właściwie jej ubezpieczyciel) poniesie odpowiedzialność za całe zdarzenie.
Odszkodowanie za pożar od architekta lub wykonawcy budynku
Być może też architekt zaprojektował budynek, niestosując się do przepisów związanych z bezpieczeństwem pożarowym. A może wprawdzie projekt był prawidłowy, za to niedopatrzenia pojawiły się na etapie realizacji. Architekci i wykonawcy mają wykupione OC na wypadek spowodowania szkód w ramach wykonywania swojej działalności. Oznacza to, że za zaniedbania, które doprowadziły do pożaru, możesz otrzymać odszkodowanie z ich polisy.
Jak ustalić, kto odpowiada za pożar budynku?
Straż pożarna, która zjawi się na miejscu pożaru, nie ograniczy się do przeprowadzenia akcji gaśniczej. Sporządzi także protokół z interwencji. To w nim znajdą się wstępne ustalenia dotyczące przyczyny pożaru. Nie bez powodu pojawiło się tu jednak słowo „wstępne” – to dopiero początek procesu.
Może pojawić się podejrzenie, że pożar został spowodowany przez działanie osób trzecich. Wtedy sprawą zajmie się również policja. W takich przypadkach często konieczne jest powołanie biegłego sądowego ds. pożarnictwa, który przeprowadzi szczegółową ekspertyzę miejsca zdarzenia i określi dokładną przyczynę oraz mechanizm rozwoju pożaru.
Co możesz zrobić w pierwszych godzinach, żeby zwiększyć szanse na otrzymanie odszkodowania od ubezpieczyciela osoby trzeciej?
Skuteczne dochodzenie odszkodowania od osoby odpowiedzialnej za pożar wymaga strategicznego podejścia i właściwego przygotowania. Oto najważniejsze kroki, które znacznie zwiększą Twoje szanse na sukces.
- Zabezpiecz dowody Już w dniu pożaru rozpocznij dokumentowanie wszystkiego, co może mieć znaczenie przy odzyskaniu odszkodowania. Rób szczegółowe zdjęcia i filmy nieruchomości oraz miejsca, w którym pożar się rozpoczął. Zbieraj zeznania świadków: np. sąsiadów i przypadkowych przechodniów. Chociaż pracownik ubezpieczyciela również dokona oględzin pogorzeliska, w Twoim interesie leży zgromadzenie także własnej dokumentacji.
- Nie polegaj wyłącznie na ustaleniach służb Choć protokoły Straży Pożarnej i Policji są ważne, pamiętaj, że często zawierają jedynie wstępne ustalenia. Z naszego doświadczenia wynika, że pierwotnie wskazana przyczyna pożaru nie zawsze okazuje się prawidłowa. Oczywiście nie oznacza to, że zawsze musisz zlecić niezależną ekspertyzę. Najlepiej, gdy skontaktujesz się z doświadczoną kancelarią. Ta – jeśli uzna, że są jakieś wątpliwości co do przyczyny pożaru – oceni, czy taka ekspertyza jest konieczna.
- Sprawdź ubezpieczenie osoby odpowiedzialnej za pożar Jak najszybciej ustal, czy potencjalnie odpowiedzialna osoba ma wykupioną polisę OC. W przypadku sąsiadów może to być OC nieruchomości, w odniesieniu do firm – OC działalności gospodarczej, a w przypadku spółdzielni – OC zarządcy. Jest to o tyle ważne, że nawet jeśli dana osoba ponosi winę, ale nie ma ubezpieczenia, uzyskanie odszkodowania może okazać się niemożliwe.
- Zacznij działać jak najszybciej Teoretycznie masz aż 3 lata na uzyskanie odszkodowania. Im dłużej jednak zwlekasz, tym więcej trudności może pojawić się w kontekście ustalenia przyczyn pożaru, rozmiaru szkód i wysokości odszkodowania. Nie czekaj więc do ostatniej chwili, tylko zgłoś szkodę jak najszybciej.
- Skorzystaj z pomocy specjalistów Sprawy dotyczące odpowiedzialności za pożar są bardzo skomplikowane technicznie i prawnie. Współpraca z doświadczoną kancelarią oraz ekspertami ds. pożarnictwa może znacznie zwiększyć Twoje szanse na sukces. Profesjonaliści wiedzą, na co zwrócić uwagę podczas zbierania dowodów, jak prawidłowo udokumentować szkody i w jaki sposób skutecznie prowadzić negocjacje z ubezpieczycielem.
Dlaczego dowody mają tak duże znaczenie przy uzyskaniu odszkodowania za pożar nie z Twojej winy?
Osoba odpowiedzialna za pożar ma obowiązek naprawienia związanych z tym szkód – w tym pokrycia kosztów osuszania Twojej nieruchomości, remontu po pożarze i innych wydatków wynikających ze zdarzenia. Żeby jednak tak się stało, musisz udowodnić, że to ona jest odpowiedzialna za pożar. Krótko mówiąc: jeśli nie przedstawisz wystarczających dowodów, nie otrzymasz odszkodowania. W Twoim interesie leży więc zgromadzenie potrzebnych dokumentów i właściwe uzasadnienie swoich roszczeń.
Teoretycznie sprawa jest prosta: ktoś inny ponosi winę za pożar, więc należy Ci się odszkodowanie. Niestety rzeczywistość okazuje się znacznie bardziej skomplikowana. Ubieganie się o odszkodowanie za pożar na własną rękę może być sporym wyzwaniem.
Chcesz wiedzieć, jak działamy? Nie musisz wierzyć nam na słowo. Chętnie opowiadamy o efektach naszej pracy:
- Pomogliśmy proboszczowi otrzymać wysoką kwotę na odbudowę plebanii po pożarze,
- Ubezpieczyciel próbował uniknąć odpowiedzialności, powołując się na „akt terroru”, ale obaliliśmy jego argumenty i uzyskaliśmy pełne odszkodowanie,
- TU zaoferował zaledwie 104.000 zł po pożarze, ale nasza interwencja doprowadziła do wypłaty aż 255.000 złotych.
